Życie pełne pasji, czy wymówek?
Czy łatwo jest Ci wskazać różnice pomiędzy tym, co kochasz a tym, czego nie cierpisz i oddzielić je od siebie grubą kreską? Czy w różnych sytuacjach życiowych potrafisz określić, czy to, co właśnie robisz wynika z faktu, że autentycznie chcesz to robić, czy też zmuszasz się do tego? Jak robić w życiu to, co nas kręci, a nie to, co wypada, co robią inni, co jest niezgodne z nami? Jak pracować, żeby żyć, a nie żyć, żeby pracować? Jak rozwijać swoje głęboko skrywane i uciszane dotąd pasje?
Praca z misją
Kiedyś zapytano Marka Zuckerberga, twórcę Facebooka, ile godzin tygodniowo pracuje? Kilkakrotnie i uważnie przeanalizowałam jego odpowiedź. A brzmiała ona tak:
„To zależy, co nazywasz „pracą”. Przez większość czasu zastanawiam się nad tym, jak połączyć świat i jak służyć naszej społeczności, ale często zdarza się, że robię to poza biurem czy czymś, co nazywa się „prawdziwą pracą”. Wiele czasu spędzam na czytaniu i rozmyślaniu o rzeczach. Jeśli policzysz czas, który spędzam w biurze, prawdopodobnie będzie to nie więcej jak 50-60 godzin w tygodniu. Ale jeśli policzysz cały czas, kiedy jestem skupiony na naszej misji – to w zasadzie wypełnia całe moje życie”.
Może w tym momencie uruchomił się w Tobie bunt i myślisz sobie „Ja nie jestem miliarderem jak Mark Zuckerberg! Jemu jest łatwiej!”. Kiedy tworzył Facebooka będą. jeszcze studentem wcale nie było mu łatwiej. Tu nie chodzi o to, by dążyć do wzbogacania się w sensie finansowym.
Chodzi o to, by znaleźć w życiu to, co chcesz robić i by Twoje życie prywatne i zawodowe kręciło się właśnie wokół tego! Muszę przyznać, że sama stale pracuję nad tym, aby moje codzienne aktywności były pełne pasji. Wówczas nie czuję nawet, że jestem w pracy. Jestem w działaniu, w dążeniu do celu!
Gdzie jest Twoja misja?
Niestety wielu z nas ma trudności w określeniu, co ich w życiu kręci, co lubią, czego pragną. Rzadko albo w ogóle się nad tym nie zastanawiają. Ich życie „jest już poukładane”, a rytuały, konieczność zarabiania pieniędzy sprawiły, że „jest jak jest”.
Zapytaj 10 osób, jaka jest ich pasja. Ciekawa jestem, ile z nich udzieli Ci szczerej odpowiedzi. Wiesz kiedy będzie szczera? Kiedy udzielą jej błyskawicznie i z błyskiem w oczach. A kiedy znajdziesz właśnie tych z pasją – zobacz, na ile ją realizują. Może tym, co ich kręci są górskie wyprawy i udaje im się raz w miesiącu wyjechać na weekend w góry. Wtedy są szczęśliwi? A może jest to szydełkowanie i póki co mały pasjo-biznes realizowany po godzinach pracy na etacie. To też jest w porządku.
Nie w porządku jest to, kiedy na pytanie o pasję, w oczach widać wielką pustkę, albo smutek. Nie w porządku jest to, kiedy bez żadnej wizji, misji i celu na horyzoncie dzień w dzień zachrzaniasz w pracy, której nie cierpisz, przebywasz w towarzystwie, które ładuje Cię niefajnymi emocjami, wykonujesz rzeczy od niechcenia, mechanicznie, na odczepnego albo w złości.
Żyjemy tylko raz! Praca zajmuje 2/3 naszego życia. Jeśli nawet nie możesz znaleźć w niej pasji, albo akceptujesz ją i wykonujesz z pobudek finansowych – w porządku. Co w takim razie pozwala Ci zapomnieć o pracy, co, kto, jakie sprawy i miejsca wywołują uśmiech na Twojej twarzy. Czego chcesz robić więcej?
Zobacz, jak ja spełniłam swoje marzenie! Nie zamknęłam się na pomysł pływania z delfinami. Nie założyłam z góry, że to mi się nigdy nie uda, że nie warto próbować, że to nie jest ten czas. Zrobiłam dokładnie na odwrót! :)
Życie pełne pasji, czy życie pełne wymówek?
A jeśli tkwisz w znienawidzonej przez siebie pracy i z przekonaniem, że tak już musi być i że z czegoś trzeba płacić rachunki, to muszę Cię rozczarować, albo nawet zdenerwować. Bo Twoje myślenie jest tylko usprawiedliwieniem dla sytuacji, w którą jesteś uwikłany. Czy wiesz, że rachunki możesz płacić również dzięki pracy, którą kochasz!? Aby tak było, warto byś otworzył się na takie myślenie, zajrzał w głąb siebie i stworzył plan działania, który pomoże Ci dokonać tych ważnych życiowych zmian. Będziesz robił to, co musisz do momentu, aż będziesz mógł robić to, co chcesz!
Znam wielu królów i królowych wymówek. A Ty? Mają swoje wymówki, bo w ich życiu przeważa to, co muszą robić nad tym, co chcieliby robić. Wiesz, jaka jest różnica między „chcę” a „muszę”? OGROMNA! I ma nieopisany wpływ na nasze życie, samopoczucie, nastawienie do siebie, do innych, do świata.
Musisz, czy chcesz? Wybieraj!
Kiedy coś musisz – traktujesz daną czynność w kategoriach obciążenia, kłopotu, walki. Borykasz się z tym, męczysz, nienawidzisz tego.
Kiedy nie musisz, a zamiast tego chcesz – czujesz, że to Twój świadomy wybór, podchodzisz do tych rzeczy z radością, wykonywanie ich jest często łatwe i przyjemne. Wykonując czynności, które chcemy czas mija szybciej, prawda? Często słyszę też od osób, które w końcu czują, że robią to, co chcą, że to jest „właściwe”, albo nazywają to „błogosławieństwem”. Pojawia się tu czynnik ekscytacji i podniecenia, które podbijają „stan chcenia”. W tym stanie wzrasta kreatywność, chęć do działania. Jesteś na zupełnie innym poziome niż w momencie, gdy coś musisz.
Ta różnica jest ogromna, dlatego jest też tak ważna. Ma na nasze życie nieoceniony wpływ! Ile czasu w swoim życiu robisz coś, co utrzymuje Cię w negatywnych i obciążających emocjach, w stanie walki, a ile czasu jesteś w stanie flow, w którym płyniesz, działasz pełen pasji, radości i zaangażowania?
Motywacja vs. demotywacja – ĆWICZENIE
Jak w takim razie znaleźć w życiu to, co nas kręci? Zróbmy ćwiczenie. Jeśli na hasło „zróbmy ćwiczenie” ponownie obudził się w Tobie bunt, to proszę – daj sobie tę szansę. Poświęć sobie dzisiaj 10-15 minut. Zrób to wyłącznie dla siebie. Od czegoś trzeba zacząć, prawda? Niech to będzie to ćwiczenie! Weź kartkę papieru i długopis, albo otwórz nowy dokument w komputerze, bo będziesz potrzebował coś zanotować.
KROK 1. Napisz, co Cię w życiu motywuje? Wypisz sytuacje, działania, miejsca, osoby, które sprawiają, że motywacja idzie od środka, dzięki którym macie stan flow, że wtedy jest tak, jak powinno być.
KROK 2. A teraz napisz, co Cię w życiu demotywuje? Co sprawia, że Ci się nie chce, że na samą myśl już opadają Ci ręce i przewracasz oczami. Co sprawia, że robiąc to, toczycie ze sobą wewnętrzną walkę.
KROK 3. Jeśli masz już wypisane te rzeczy, zastanów się proszę i wypisz teraz:
- W jakich sytuacjach bardziej Ci się chce niż nie chce?
- Co popycha Cię do działania, przyciąga jak magnes?
- Co z kolei odpycha Cię, zniechęca, jest dla Ciebie ciężarem?
Pierwszy krok do życia z pasją
Zrobiłeś właśnie swój pierwszy krok. Przyjrzałeś się sobie. Odkryłeś coś ciekawego? Zdarzyło mi się wielokrotnie, że niektóre osoby po tym ćwiczeniu doznały olśnienia i od razu wzięły się za wykonanie planu działania ukierunkowanego na zmiany życiowe zmierzające do realizowania się w zgodzie ze swoimi pasjami. Były też osoby, które przyglądając się kartkom z ćwiczeniem, zaczynały płakać – najpierw ze smutku, nad sobą, faktem, że zatraciły w życiu wizję lub nigdy jej nie zbudowały, nad tym, że realizują cudze cele, zamiast własnych. Potem płakały ze szczęścia, bo uświadamiałam im, że to był pierwszy krok. Ta świadomość uratowała życie wielu z nich.
Nie jestem od ratowania Twojego życia. To Ty o nim decydujesz. Moją misją jest za to wydobywanie na światło dzienne ludzkiego potencjału, który każdy z nas posiada, jak również pomaganie w szybszym i skuteczniejszym realizowaniu celów i wdrażaniu zmian w życiu prywatnym i zawodowym.
Mam nadzieję, że ten wpis pomógł Ci w rozważaniach na temat Twojego życia oraz że udzieliłeś sobie odpowiedzi na ważne życiowe pytania i wiesz już, co kręci Cię w życiu, co Cię pasjonuje i czego chcesz robić więcej.
Życzę Ci pracy, która ma cel, w której się realizujesz i życia pełnego pasji, tych wielkich, jak i małych, całorocznych, i weekendowych. Rób jak najwięcej tego, co sprawia Ci radość i daje spełnienie. Żyje się tylko raz!
„Pasja, pasja, trzeba mieć pasję! … przetrwa ten, kto stworzył swój świat.”
A jeśli chcesz zgłębić temat wewnętrznej motywacji, lepiej poznać siebie i swoje naturalne potrzeby, odkryć, co hamuje Cię w osiąganiu sukcesu, świadomie projektować swoją karierę zawodową i z łatwością godzić role zawodowe z prywatnymi, zapraszam Cię na szkolenie DNA Motywacji.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!