Historie Liderów: Uspokój się, kobieto!
„Uspokój się, kobieto! Nie nadajesz się na ten awans.” To usłyszała Karolina – ambitna Liderka, która miała zostać awansowana na dyrektora. Czy wyszła z błędnego koła?
Jak błędne koło zbyt wielu zadań i emocji prawie zniszczyło karierę świetnej Liderki?
Karolina jest mocno wyspecjalizowaną, zaangażowaną menedżerką. W swojej firmie pracuje już 15 lat, od najniższego szczebla, a na stanowisku kierowniczym zarządza zespołem 9 osób. Jej umiejętności specjalistyczne od zawsze są docenianie i chwalone, ale w ostatnim czasie coraz częściej zarzuca jej się, że jest zbyt emocjonalna w tym, co robi.
Firma ma plan, żeby za 6 miesięcy awansować ją na dyrektora…
jednak widać wyraźnie, że Karolina nie radzi sobie z emocjami, co wpływa na atmosferę w firmie. Kiedy spotykamy się na indywidualnym coachingu, wyraźnie widzę, że jest kłębkiem nerwów.
Z jej ust wypływa słowotok: o tym jak to dużo ma do zrobienia, jak dużo jest projektów, jak nie wyrabia się ze wszystkim, że wszystko jest na jej głowie, wiecznie musi kontrolować i sprawdzać, że nikt jej nie wspiera – a jeszcze członek zarządu, któremu raportuje, kompletnie jej nie rozumie, nie może się z nim dogadać, ponieważ ciągle słyszy od niego, że powinna „wyciszyć się, bo za dużo gada”
⠀
Widać, że Karolina jest mocno zaangażowana w to, co robi.
Identyfikuje się z firmą i w swojej pracy daje bardzo dużo od siebie. Ale mimo upływu 3 lat jako kierownik, nadal pozostaje mentalnie specjalistą.
Po dwóch spotkaniach odnoszę wrażenie, że kręcimy się w kółko
Karolina nie wyobraża sobie, że miałaby teraz zrezygnować z części zadań, bo nie ma osoby, która by je przejęła. Jej zespół nie potrafi, na pewno się pomyli i cały chaos wróci do niej…
W końcu pojawia się na spotkaniu z listą rzeczy, które robi w pracy.
Przez 1,5 godziny prowadzimy zaciekłe negocjacje, którymi zadaniami powinna zajmować się ona, a którymi jej zespół.
⠀
Efekt jest taki, że Karolina stwierdza, że coaching jest do bani!
Że to kompletnie nie dla niej i rezygnuje. Nie jest to nic nadzwyczajnego – czasami tak się zdarza, nie każdemu odpowiada praca coachingowa i nieraz zamiast coachingowo, lepiej jest popracować w treningu menedżerskim.
Zwłaszcza Liderom trudno przyznać się, że mają problem z przyjmowaniem informacji zwrotnych.
Nawet jeśli wiedzą, że błąd leży w ich zachowaniu, organizacji pracy czy kierowaniu ludźmi, to przyznanie się przed samym sobą nigdy nie jest łatwe.
⠀
Mijają 3 miesiące i dostaję telefon od Karoliny – doszła do granicy wytrzymałości!
Nie może spać w nocy, budzi się po klika razy, nie może oddychać, ma stany lękowe i nerwicowe. Podczas ostatniego spotkania zarządu nie wytrzymała i podniosła głos na kolegę z innego działu, co bardzo negatywnie wpłynęło na jej, już nadszarpnięty, wizerunek w firmie.
Rozmowy o awansie Karoliny na stanowisko dyrektora zostały zawieszone
Prywatnie też nie dzieje się najlepiej – wraca z pracy nerwowa i wykończona i przenosi te emocje na domowników. Nie może na niczym się skupić, nie potrafi odpoczywać. W wolnym czasie odpala laptopa i zajmuje się pracą, licząc na to, że nadgoni i potem już wszystko pójdzie gładko.
⠀
Ale wpada w błędne koło – bo obowiązków jest tyle samo, a ona przez wyrzuty sumienia, że nie spędza czasu z mężem i dziećmi, czuje się fatalnie psychicznie.
Karolina jest kompletnie załamana i nie wie co robić, jak wyjść z tej pułapki?
Wielu liderów tkwi w błędnych kołach
Pewnie domyślasz się, że początek tej historii pasuje do wielu osób na stanowiskach kierowniczych. Tkwią właśnie w takich błędnych kołach i zwyczajnie nie widzą drogi na zewnątrz, ani własnych, podstawowych błędów. A stres daje wrażenie, że jest tylko jedna droga i nic nie da się zrobić.
⠀
W lutym 2020, po trzech miesiącach przerwy od naszych spotkań, ponownie rozpoczęłyśmy współpracę.
Doszłyśmy do wniosku, że najlepszy efekt da wykorzystanie wszystkich możliwych narzędzi.
Karolina zaczęła szkolić się z kompetencji menedżerskich
w projekcie Akademia Nowoczesnego Lidera oraz pojawiać się u mnie regularnie na sesjach treningu menedżerskiego – gdyż w jej przypadku sam coaching to zdecydowanie za mało.
Pracowała intensywnie między spotkaniami.
Przerabiała lekcje i ćwiczenia z Akademii, z którymi powoli wdrożyła zmiany, oddelegowała zadania, wprowadziła wartości w zespole i zasady pracy, na których bardzo jej zależało.
⠀
Jednym z narzędzi było też poznanie Motywatorów życiowych i odkrycie u Karoliny wysokiej potrzeby Uznania – co oznacza, że przejmuje się opinią innych, obawia informacji zwrotnych i krytyki w stosunku do siebie czy swojego zespołu. A także wysokiego motywatora Władza, który mówi między innymi o potrzebie kontrolowania innych.
Wybór team-lidera
Aby odciążyć Karolinę, najlepszym wyjściem było postawienie na pracowników i wybranie spośród nich team-lidera.
Ale sam wybór to jeszcze nie wszystko – najtrudniejszą częścią było oddanie mu odpowiedzialności.
Karolina musiała nie tylko włożyć swoje zaangażowanie w rozwój i przygotowanie team-lidera, ale też pozwolić mu podejmować decyzje i brać odpowiedzialność za potencjalne błędy, jakie mógłby popełnić.
⠀
Im więcej pracowała nad własnymi kompetencjami Lidera, który rozwija innych oraz nad opanowaniem emocji i stresu, tym lepiej czuła się psychicznie – w pracy oraz w domu.
Jej praca była warta wysiłku, bo dziś Karolina jest pewną siebie Liderką, docenianą przez szefa i innych współpracowników.
Wiem, że ładnie to brzmi. I łatwo się to czyta.
Ale nie było to wcale łatwe
Pomyśl – co stałoby się, gdyby Karolina została w swoim błędnym kole, myśląc, że „ona wie najlepiej”?
próbując wiecznie nadgonić własny ogon? Że rozwijanie się to strata czasu, bo lepiej w tym czasie pracować… Aby osiągnąć to, co osiągnęła, musiała podjąć decyzję o przekroczeniu własnych obaw i uznać, że lepiej zaryzykować i zrobić COŚ, niż nie robić NIC.
Mam nadzieję, że Ty, jako Lider również wierzysz, że rozwijanie swoich kompetencji ma sens i przynosi rezultaty.
Czy Karolina została dyrektorem?
Mimo, że jej awas był początkowo wstrzymany, po pewnym czasie Karolina zadzwoniła, że na wewnętrznym firmowym developmencie wypadła bardzo dobrze i od 1 lipca (tego roku – 2021) przechodzi na stanowisko dyrektora!
Liderka – kompletnie załamana i tkwiąca w błędnym kole, teraz szykuje się do przejęcia nowej odpowiedzialnej roli i idzie jej lepiej niż kiedykolwiek.
Jeśli Ty również jesteś Liderem, który tkwi w błędnym kole…
Masz wrażenie, że chociaż pracujesz za trzech, zadań nie ubywa. Twój zespół z Tobą nie współpracuje i nie masz komu powierzyć odpowiedzialności, bo wszystko ostatecznie i tak spada na Ciebie.
Zrób to, co zrobiła Karolina – zacznij od doszlifowania swoich kompetencji menedżerskich.
Możesz uczyć się na własną rękę, wybrać się na szkolenie lub pracować ze mną w Akademii Nowoczesnego Lidera z kursem i spotkaniami online na żywo.
Dowiedz się więcej o projekcie Akademia Nowoczesnego Lidera
⠀
Pamiętaj, że działając cały czas tak samo, nie osiągniesz innych rezultatów.
Aby w Twojej pracy, zespole i życiu zaszły zmiany, musisz te zmiany wprowadzić. Podjąć decyzję, że od tego momentu będzie inaczej, lepiej.
Życzę Ci powodzenia w tej decyzji.
P.S. Zapraszam Cię do obserwowania moich profili w mediach społecznościowych, gdzie znajdziesz nie tylko więcej zdjęć, filmów i artykułów, ale także informacje o szkoleniach i bieżących wydarzeniach.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!