Jak wytrwać w postanowieniach noworocznych?
Czy w dotychczasowych postanowieniach noworocznych udało Ci się wytrwać maksymalnie do Wielkanocy? Nie przejmuj się. Jesteś w znacznej większości… Statystyki mówią, że z postanowień do końca kwietnia rezygnuje 80% Polaków.
Jednak jeśli oczekujesz dla siebie lepszych rezultatów, mam wskazówki, jak skuteczne realizować noworoczne obietnice, które tak hojnie składamy sobie na przełomie roku.
Za dużo postanowień
Postanowienie równa się dążenie do celu. Jeżeli założymy realizację kilku takich celów, to mało prawdopodobne, że je osiągniemy. Jeden lub dwa – wystarczy. Jeśli się uda, można sięgnąć po kolejne. Realizowanie kilku jednocześnie może skończyć się porażką, a my ugrzęźniemy w przekonaniu o swojej nieskuteczności.
Unikaj zatem listy, zgodnie z którą w Nowym Roku rzucisz palenie, zaczniesz (znowu) uczyć się języka obcego, odłożysz pieniądze na spełnienie swojego marzenia, schudniesz i zmienisz pracę. Ta lista już na pierwszy rzut oka jest przerażająca. Nie twierdzę, że są to rzeczy niemożliwe do osiągnięcia. Mam jednak prawo przypuszczać, że są na liście noworocznych postanowień nie po raz pierwszy. Skoro każdego roku te zamierzenia idą w diabły – to znak, że coś robimy w nieodpowiedni sposób. I o tym w dalszych punktach.
Za duży cel
Postanowienie, które z klucza jest czymś wielkim, często nowym, wymagającym czasu, energii, poświęcenia sparaliżuje nas. Jeśli już na Nowy Rok stawiamy sobie duży cel, to podzielmy go na mniejsze kawałki. Tak będzie lekkostrawny. Metoda małych kroków z planem w ręku przynosi większe rezultaty niż jednorazowe rzucanie się na jakieś wyzwanie.
Postanowienie a motywatory życiowe
Pamiętaj też o bardzo ważnej rzeczy – zbyt duży cel często też jest bardzo niekonkretny. Chcesz schudnąć, ale nie wiesz ile kilogramów, w jakim czasie, w jakim celu. Może warto znaleźć sobie „podcele” dla celu głównego, by wzmocnić wewnętrzną motywację w realizacji postanowienia.
Celem głównym jest zrzucić parę kilo. „Podcelem” może być aspekt zdrowotny i rodzinny – nadmierne kilogramy już teraz mają zły wpływ na moje zdrowie, dlatego chcę się za siebie wziąć, by móc żyć normalnie i być w pełni sił dla mojego męża i dzieci. Motywatorem dającym Ci kopa do realizacji celu głównego może być też motywator piękna – chcę czuć się dobrze w swoim ciele, być ładna; motywator seksu – wyglądam dobrze, czuję się zmysłowo. A może masz mocny motywator zwany aktywnością i zwyczajnie chodzi Ci o ruch wpływający na zadowolenie z życia a nie o „schudnięcie”.
Motywatory życiowe to nasze podstawowe pragnienia, które wpływają na to, jak się zachowujemy i jakie decyzje życiowe podejmujemy. Pamiętaj o nich wybierając i realizując noworoczne postanowienia.
Determinacja
To, co może zniweczyć w krótkim czasie nasze starania to o dziwo… nadmierna determinacja. Jeśli wystrzelimy jak z procy, możemy zwyczajnie zrobić sobie krzywdę. Uprawianie sportu bez dobrego przygotowania może skończyć się kontuzją. Zbyt restrykcyjna dieta i szybka utrata wagi – efektem jo-jo. Skumulowanie swojej uwagi, energii i czasu na nowym celu czy postanowieniu może przyczynić się też do zaniedbania partnera, dzieci i życia rodzinnego. Wybieraj cele uważnie i realizuj je z głową.
Przekonania
Złe przekonania mogą wpływać na porażkę w realizacji postanowień. Myślenie o sobie, że jestem za słaby, zbyt leniwy, nie dam rady, nie jestem tak zdolny jak inni… działa demotywująco i z pewnością nie wspiera działania. Wewnętrzny krytyk także. Problemem niekoniecznie może być nieodpowiednia metoda. Jeżeli nie wychodzi nam za drugim i piątym razem, może warto rozważyć wizytę u psychologa albo coucha.
Zadowalanie innych
Warto zastanowić się, co jest tak naprawdę celem, czemu ta zmiana ma służyć, dlaczego jej chcę. I upewnić się, że „to ja chcę tej zmiany, dla siebie”. Dzięki temu będziemy mieć większą wewnętrzną motywację do tego, by wytrwać.
Wracamy do punktu związanego z motywatorami życiowymi. Co będzie, gdy postanowisz schudnąć dla męża, a on nagle z jakiegoś powodu zniknie z Twojego życia? Co stanie się, jeśli zaczniesz biegać, bo namówiła Cię sąsiadka, a za pół roku ta sama sąsiadka przeprowadzi się do innego miasta? Bez wewnętrznego umotywowania, tej kotwicy w samym sobie, może być Ci ciężko. Robiąc noworoczne postanowienia wybieraj takie, które służą Tobie, nie innym. To Ty masz być zadowolona i podejmować się działania z własnej inicjatywy i potrzeby. Niech te decyzje należą do Ciebie, nie do świata.
Życzę Ci rozsądnego dobierania postanowień noworocznych oraz pokładów motywacji do działania. Mam nadzieję, że z tymi wskazówkami łatwiej będzie Ci wytrwać w tym, co sobie założysz.