Myślenie życzeniowe – Twój największy hamulec
Czy wiesz, że płacisz za wszystkie swoje decyzje i działania? Płacisz życiem, które prowadzisz. Nie działasz? Też płacisz. Bo w życiu nie ma miejsca na puste przebiegi. Wszystko ma swoją przyczynę i skutek. Podejmując działania wciskasz pedał gazu. Jedziesz! I może nie zawsze docierasz tam, gdzie chcesz, nie zawsze będzie to ostry rajd, czasem zwykła przejażdżka, nudna jazda z tempomatem, albo wymagająca i ryzykowna trasa, ale dopóki wiesz, że jedziesz – jest dobrze. Co robisz, gdy jedynie rozważasz działanie, ale kończysz na rozmyślaniach? Wciskasz swój największy hamulec. Dziś kilka słów na temat myślenia życzeniowego.
Myślenie życzeniowe
Doświadczyłeś go. Myślenie życzeniowe jest wtedy, gdy liczysz na to, że wszystko pójdzie zgodnie z planem, ale nie podejmujesz żadnej aktywności, by tak się stało. Nie pomagasz. Stopujesz. „Dobre myśli” mają załatwić sprawę. „A jakoś to będzie…”, „Chciałabym bardzo… może się uda”, „To przyjdzie z czasem…” i nie przychodzi, prawda? Bo intencja to za mało. Potrzebny jest wysiłek. Do podjęcia go często brakuje nam jednak bodźca. Jest nim zapał, determinacja – nazwij to, jak chcesz, lecz dobrze wiesz, o czym mówię. „Obiecanki – cacanki”… Pisałam o tym ostatnio na swoim profilu na Facebooku – zajrzyj!
Mistrzowie rezygnacji
Ile masz nieskończonych projektów? A ile wspaniałych, genialnych i… nawet nie rozpoczętych? Ile planów na siebie, życzeń, zamiarów, wizji? Do sukcesu, czy realizacji zabrakło wystarczających chęci, czasu, wsparcia. A może starannej, codziennej pracy? Poddawanie się jest łatwe. Ciężej żyć ze świadomością, że strach i dyskomfort stanął mi na drodze do sięgnięcia po własne marzenia.
Pozwól, że Ci to zobrazuję przykładem. Myśląc życzeniowo nastawiasz się na coś pozytywnie, lecz nie podejmujesz żadnego działania, aby to, o czym myślisz miało szansę na realizację.Myślenie życzeniowe to liczenie na cud! Lecz często bardzo mocno się go trzymamy. Osoba myśląca życzeniowo ma na coś nadzieję… chciałaby… intensywnie o czymś myśli, ale aktywnie nie robi nic.
Jeśli chcesz osiągać cele, odnosić sukcesy, spełniać osobiste marzenia musisz być gotów na to, aby aktywnie wykonywać swoją pracę nakierunkowaną na cele.
Pesymizm pod przykrywką
Samo “chcenie” to za mało. Warto zwrócić uwagę na mentalne aspekty. Co to znaczy? Aby robić, to o czym myślisz, co chcesz robić, warto najpierw zrozumieć własną motywację. Zapytaj siebie:
- Dlaczego masz robić, to co masz robić?
- Czemu to ma służyć?
- Co Ci to da? Co da to innym?
- Dlaczego masz się zaangażować?
Chris Guillebeau, przedsiębiorca i autor książki “Niskobudżetowy start-up. Zyskowny biznes i życie bez frustracji” powiedział kiedyś w wywiadzie, że najważniejsza zmiana, jakiej możemy dokonać, polega na zwróceniu swojej mentalności ku intencjonalności. Zapytał: “W jaki sposób ludzie żyją, kierując się intencjonalnością?” i sam odpowiedział “Wierzę, że aby to robić, najpierw muszą zrozumieć własną motywację oraz swoje aspiracje. Czemu to robimy? Po co? Do czego zmierzamy, wykonując daną pracę?”. Guillebeau twierdzi również, że organizowanie życia wokół wnoszenia wkładu i spełniania potrzeb innych to klucz do osiągnięcia osobistej satysfakcji.
To, co istotne na początku i najważniejsze, to zrozumienie własnych motywatorów działania. To klucz do sukcesu. Przeciwieństwem tego jest myślenie życzeniowe stanowiące zakamuflowany pesymizm.
Myślenie życzeniowe:
- donikąd nie prowadzi,
- nie generuje działania,
- sprawia, że tkwisz w miejscu,
- buduje frustrację i napięcie,
- utrwala stan obecny, z którego nie jesteś zadowolony,
- dobija psychicznie.
Różnica pomiędzy myśleniem życzeniowym, a świadomością swoich motywatorów i działaniem pod ich wpływem jest olbrzymia! Czy czasem jest Ci wstyd przed innymi, że nie dotrzymałeś terminu, albo nie udźwignąłeś zadania? Czy zdarzyło Ci się czuć wstyd przed samym sobą z powodu nie dotrzymania sobie słowa, słabej woli? Zawodzenie innych i siebie jest przykre i może demotywować. Ważne, by nie utrwalać takich mechanizmów. By nie pozwolić zadomowić im się w naszym życiu. Ale najważniejsze – odkryć, co jest hamulcem, przez który nie spełniamy obietnic, zawalamy w projektach, nie dotrzymujemy słowa danego sobie i innym.
Życiowy napęd
Nawet jeśli masz cudowne życzenie do spełnienia i określony cel końcowy swojej podróży, możesz utknąć w miejscu. Znam wielu, którzy mieli w głowie obmyśloną całą trasę, a pod ręką mapę. Mieli pełen bak paliwa i wystarczyło odpalić silnik, dodać pedału gazu i jechać. Jechać po swoje. Może jesteś jedną z takich osób. A może widzisz je wokół siebie. Są zdolne, obiecujące, mają plany i marzenia. Brakuje im jednego – napędu.
Pomagam w napędzaniu do działania. Wspólnie z klientami i uczestnikami moich szkoleń ustalamy, w jakim punkcie się znajdują, gdzie chcieliby być za jakiś czas i określamy, w jaki sposób mają się tam dostać. Stanie w miejscu nie przynosi zmian i Ty o tym dobrze wiesz. Jeśli od jakiegoś czasu masz niespełnione życzenia, czy też nosisz się z pewnymi zamiarami, lecz nie podjąłeś działania, zapewne brak Ci motywacji i determinacji. I ok, nie jesteś pierwszym i ostatnim. Zamiast robić sobie wyrzuty – zmień coś. Zadecyduj. Rusz się! Odkop to, na czym Ci tak zależało, a, co może zagrzebałeś, uciszyłeś, bo zabrakło Ci odwagi i wcisnąłeś “hamulec myślenia życzeniowego”.
Znam 62-letnią kobietę, która schudła ostatnio 20 kilogramów i twierdzi, że zyskała nowe życie. Wyobraź sobie, że rozpoczęła naukę jazdy konnej. Spełnia marzenia. Jej koleżanki stukają się palcem w czoło, ale myślę, że to z zazdrości :)
Znam masę osób, które wyszły z pułaki myślenia o sobie, jako o kimś, kto już do emerytury będzie pracował w danym miejscu i robił to, czego nie tyle nie kocha, co nie cierpi. Przekształciły zamiary w plany działania i wzięły się do pracy. Dziś część z nich pracuje w innych miejscach, część się przekwalifikowała, inni prowadzą własne biznesy. Nie mówiłam im, co mają robić. One dobrze wiedziały, czego pragną! Nie wiedziały, jak uwolnić swoją wewnętrzną motywację, włączyć silnik i przycisnąć pedał gazu.
- Chcesz się przekonać, czy jesteś kreatorem swojego życia?
- Chcesz zmienić myślenie życzeniowe i zamiary na działanie?
- Masz ochotę rzucić wszystko I zacząć od nowa, ale się boisz?
- Czujesz, że brakuje Ci pewności siebie i skuteczności w działaniach?
Spokojnie. Te symptomy dotyczą wielu z nas. Uciszamy te pragnienia, bo obudzenie ich wymagałoby podejmowania decyzji i znalezienia w sobie odwagi, by podjąć się realizacji, a to często wiąże się ze zmianami. Pamiętaj, że jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana. Nie stawiaj im oporu, bo będziesz nieszczęśliwy lub znudzony własnym życiem. Nie stawiaj im oporu, bo będziesz rozczarowany samym sobą, że wybrałeś myślenie życzeniowe, zamiast konkretnych działań.
Zapraszam Cię na szkolenie DNA Motywacji. Poznasz na nim wewnętrzne motywatory i dowiesz się, jak godzić role zawodowe z życiem prywatnym. Dotrzesz do swoich wartości i tego, co tak naprawdę motywuje Cię w życiu. Odkryjesz, co do tej pory hamowało Cię przed osiąganiem sukcesu. Będziesz mógł świadomie zaprojektować swoją dalszą ścieżkę. Sprawdź 4 terminy oraz 4 lokalizacje w Polsce. Zdecyduj, czy pozostawiasz swoje pragnenia w uśpieniu, czy wracasz do gry.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!